Leśna Jazda

Majster

Proces impregnacji czas zacząć. Jedyna nadzieja że choć ciepło w miarę bedzie. A wczoraj już tak ładnie słonko świeciło, a dziś z rańca znowu kicha. Ale jeszcze 2 dni może pogoda łaskawa się okaże.

Gajowy

Z tego co straszą to w dzień 15-16 C a więc w nocy poniżej 10. Oby tylko, jak to Wywrot mówi, żabami nie rzucało.
Ja startuję w środę około 9.00 i nie mam wyboru, muszę przez Bydgoszcz... Smile

Majster

Ja też ruszam z rańca, mam ok 400km i kombinuje jakby tu nie przez miasta. Najważniejsze tak jak mówisz zeby żabami nie rzucało. Do zobaczyska w środę popołudniu.

Kras66

Ech! Szkoda,że nie mogę! Crying or Very sad

Ale za rok na pewno! Wink

Majster

Na zbiorową imprezę już nie pojechałem, do domu dojechałem późnym popołudniem, w ramach rajdu nawinąłem 1320 km-ów Smile

Dzięki za fajnie spędzony czas i do zobaczyska w lipcu. Fajnie by było zorganizować jakiegoś ftp, aby powymieniać sie zdjęciami.

Wywrot

My tez na masówkę nie pojechaliśmy. W domku byliśmy ok. 17. Nawinięte 987 km.

Tomek Wdowiak

ja z amigo i tatują zostaliśmy do niedzieli impreza plenerowa zakończyła sie po 22 i nastąpiła praca w podgrupach nockę spędziliśmy w wynajętym pokoju 35 zeta na łeb prysznic i szwedzki stół na śniadanie do chaty dotarliśmy o 14 30 po suchutkim asfalcie pozdrawiam wszystkich i dozobaczenia

Gajowy

Ja też dostarłem szczęśliwie. 1250km na kole....

Na następny Rajd trzeba będzie:
1. Poprosić organizatorów o pilotowanie wycieczek przez busa, Ci którzy nie nadają się do powożenia ładują się w busa, reszta za busem na taczkach;
2. Niech zorganizują naszą bazę w miejscu finałowego spotkania, ominie nas wtedy składanie namiotów i przeprowadzka w ostatnim dniu, gdybyśmy byli zalogowani od początku w Fojutowie to napewno więcej ludzi by tam się pobawiło a tak kilka osób olało składanie namiotów, wieczorem rozkładanie i w niedzielę znowu składanie, czemu zresztą się nie dziwię. Smile

3. Gdybyśmy byli lepiej wyeksponowani w Fojutowie to moglibyśmy powozić trochę ludzi na taczkach co z pewnością by mogło w pokazaniu ogółowi nasze istnienie i pomogło w podreperowaniu naszego motocyklowego "image". Smile

Rewizor

Ja byłem w domku lekko po 21, razem wyszło jakieś 1000km. Decyzja słuszna bo w niedzielę o 10 rano u mnie już padało.
O ile mamy jeszcze jakąś przyszłość ??? to dla niezorientowanych przyszły Rajd Leśników organizuje RDLP Radom, więc podejrzewam że będą to okolice Gór Świętokrzyskich. Może jeszcze raz zaryzykują nas zaprosić.
Do miłego w drugi łyk-end lipca u Big Huberta.

FiLiPo

Ufff

Już po RAJDZIE. Co złego to nie My.
Pozdrawiam Wszystkich Motórzystów. Jesteście naprawdę wspaniałą ekipą. Mimo wszelkich przeciwności losu (wychodzi na to, że Bozia jednak średnio kocha toruńską dyrekcję) przyjechali wszyscy którzy się zapowiedzieli.
A w Radomiu to dla "leniwych" dostaniecie wóz drabiniasty a nie busa Very Happy

.
Mam nadzieję na spotkanie z Wami w przyszłym roku na rajdzie - jak Wy motórami to ja rowerem.
Może zrobimy "Świętokrzyski Triatlon" - motór --> rower --> duch puszczy (lub jak kto woli pędzący jeleń --> furmanka.
Do zobaczenia, może w Łodzi na motobazarze Janusz

Gajowy

Co złego to i nie my a więc kto... ? Smile

Było naprawdę fajnie i jak to mówią - Pierwsze koty za płoty. Jesteśmy wszyscy bogatsi o doświadczenie i nie tylko organizatorzy ale i my już wiemy o co prosić organizatorów przyszłorocznego rajdu. Smile

Do zobaczenia za rok, jakbyś spuchł na rowerze po Duchu Puszczy to osobiście Cię wezmę na linkę do motóra. Smile

Wywrot

Nie zapominajmy że to pierwszy taki rajd, a z uwagi na całkowity brak doświadczenia ze strony organizatorów i naszej w tej kwestii, uważam że i tak wypadło nieżle. Zawsze mogło być gorzej....A w przyszłym roku my bogatsi o jakieś tam doświadczenia będziemy mogli doradzić cokolwiek organizatorom.

Gajowy

Amen.

Miro

Organizatorzy przedstawili dokładne dane co do rajdu na forum , komu nie odpowiadało mógł nie jechać. Pogody załatwić raczej nie mogli , sami wybraliśmy namioty więc nie narzekajmy. Mimo wieku, pogody i innych przeciwnościach losu uważam ten wypad za bardzo udany. To my sami uważaliśmy sie za gwiazdy rajdu, a byliśmy tylko jedną z wielu grup i to my sami powinniśmy sie tak zorganizować aby nas było widać , słychać i czuć Very Happy

Czy nam się to udało ?
Według mnie rajd był sprawdzianem dla zarządu , i członków , jak go zdaliśmy odpowiedzcie sobie sami.

Majster

Mi osobiście się podobało, czy mieliśmy na tel innych grup się bardziej pokazać ... nie wiem, zauważeni zostaliśmy wspominano o grupie moto. W Okoninach na terenie bazy widziałem jeszcze conajmniej dwie maszyny. Pomysł żeby baza moto była w miejcu finału popieram w 100%. Dla mnie wystarcza, że mogliśmy razem pojeździć pogadać nieco i nie potrzebuję abyśmy chodzli jak coniektórzy w różowych koszulkach - chyba nasze stroje i maszyny wystarczają żeby nas zobaczyć.

Rozglądam się za darmowym ftp aby można było bezpiecznie zdjęciami się powymieniać. Oczywiście jak będą wszystkie w jednym miejscu można nagrać płytki DVD i rozesłać, jak komu pasuje.